2012/03/10

Słonecznie na Słonecznej

w poznańskiej przestrzeni nowości.
w przestrzeni kulinarno-przyjęciowo-pensjonatowej.
kto nie słyszał jeszcze o republice słonecznej czas, żeby o niej usłyszał.
o, tu popatrzeć można.
nowy to twór. zrodził się całkiem niedawno.
i przy uroczystych narodzinach republiki słonecznej eko deko miało okazję trochę pomóc.
a jak?
wiadomo. ekodekowo:)
tym razem minimalistycznie.
bo to przestrzeń republiki miała być bohaterem tego wieczoru.
więcej zdjęć o tu!. na ekodekowej stronie.
i co ważne:
eko efekt: tradycyjnie gąbkom florystycznym zdecydowane nie!; większość wydruków na papierze makulaturowym; kwiaty wylądowały w słoikach i butlach z odzysku; wykorzystane formy do pieczenia ciast, a w nich...brokuły, cytryny i cebule (oczywiście później skonsumowane!); a w puszkach po konserwach wysiana rzeżucha. ot to!
a co ciekawe:
zamiast obrusów pasy papieru. w słoikach kredki i ołówki. czyli zaproszenie do wspólnego bazgrania, szkicowania, notowania, gry w kółko i krzyżyk. co tam kto lubi.

przed...


w trakcie...





i po.




2012/01/17

Buńkowe mini-przyjęcie urodzinowe

hmm…
mogłoby się wydawać, że eko deko w sen zimowy niczym suseł zapadło.
ale nie zasnęło;)
(swoją drogą, bardzo by chciało…)
troszkę pracuje.
to i troszkę pokaże;)
no to popatrzcie.
mini-przyjęcie dwulatkowe.
na cześć małej Buni.
ot tak.
(eko efekt: wydruk zaproszeń, kopert na papierze 100% makulaturowym; konfetti oczywiście gazetowe:))


jeśli kto ciekawy strony kulinarnej - pisać!
to i przepisy eko deko zdradzi:)

2011/09/19

Cytryna party od kuchni


Brrr. Zimno.
Dzień cytryna party był chyba ostatnim upalnym letnim dniem.
Może w takie chłodniejsze dni maleje ochota na cytrynowe orzeźwienie?
A może jednak przywołać smak tych gorących dni i upiec coś cytrynowego?
Może cytrynowe pyszności i chłodniejsza pogoda wcale nie wykluczają się nawzajem?
Jak dla mnie te cytrynowe cudeńka są dobre na każdy dzień.  Polecam.
Pieczcie, gotujcie – do dzieła!


 
Babeczki cytrynowe**

1 szklanka mąki
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
¾ szklanki cukru
60g miękkiego masła
2 jaja
6 łyżek maślanki/jogurtu
sok z 1 cytryny
otarta skórka z 2 cytryn
do oprószenia cukier puder (opcjonalnie)

Masło zmiksować z cukrem na kremową masę. Dodać jaja i dalej miksując dodawać na przemian składniki mokre (jogurt) i suche(mąka z proszkiem). Na koniec dodać sok i skórkę z cytryny.
Piec 15-18 minut w 180⁰C.
*Uwaga - nie rosną zbyt duże (jak typowe muffiny). A dodatkowy cukier puder niepotrzebny – my zajadaliśmy baby z kleksem lemon curd na wierzchu.



Lemon curd

3 cytryny (sok + otarta z nich skórka)
2 żółtka
2 jaja
200g cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka oliwy

Wszystkie składniki (oprócz oliwy) wymieszać i zagotować. Gotować 2 minuty (ciągle mieszając, a jak powstaną grudy to potraktować masę blenderemJ) . Dodać oliwę i gotować kolejne 2 minuty. I… gotowe!
*Można przechowywać w lodówce około tygodnia.



Lemon dimples

180g miękkiego masła
½ szklanki cukru pudru
¼ szklanki drobnego cukru
duże jajo
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 szklanki mąki
1 szklanka lemon curd

Masło utrzeć mikserem do białości. Dodać cukier, potem jajo, cytrynę, wanilię. Na koniec miksować z mąką. Następnie godzinne chłodzenie ciasta w lodówce. Po tym czasie formować z ciasta nieduże kulki. W nich, już na blaszce, robić konkretne wgłębienie (np. kapslem czy nakrętką od butelki) do którego nakładać łyżeczką/szprycą lemon curd.
Piec 15min w 180⁰C.
*Nie dodawałam już ¼ szklanki cukru (wystarczające okazało się pół szklanki cukru pudru). ekstraktu z wanilii nie miałam i musiał wystarczyć cukier waniliowy


*  Malina - dziękuję za pomoc!
** Wszystkie przepisy pochodzą z:  http://mojewypieki.blox.pl/html

2011/08/29

Cytryna party

eko deko świętowało. A okazja do świętowania była, bo ruszyła ekodekowa strona internetowa.
Hucznie nie było. Fajerwerków też nie.
Pogody nie było. Pleneru, w związku z tym, też nie.
Było za to bardzo cytrynowo!
Bo świeża, żółto-cytrynowa oprawa i... orzeźwiający cytrynowy poczęstunek.

Eko efekt: wykorzystałam "makulaturę" (czytaj wyborczą:)) do wykonania części papierowych kul i wszędobylskiego konfetti. Rośliny pozyskane z lokalnego siedliska (suuuche, piaszczyste łąki). A niepotrzebne słoiki służyły nam za szklanki ("zasznurkowane" i podpisane dla każdego z gości, żeby się nie myliły). Także lemoniada w starej butli po oliwie. A naczynia z pchlego targu.

Ech... Co tu dużo pisać... przecież trzeba to po prostu zobaczyć! Mmmm... ślinianki zaczynają pracować na wspomnienie tych cytrynowych pyszności na stole... Było tak pysznie, że w następnym poście podzielę się z Wami przepisami (żebyście sami mogli spróbować tych cudowności:)).